niedziela, 3 listopada 2013

Cisza samotności...

"Lepiej smucić się i kochać, niż żyć bez miłości w szczęściu..."

~ napisał i zapomniał..., a ja pamiętam

***

Lepiej...
Lepiej...jest...już...


Chyba

Zdaje mi się, że powoli zaczynam się godzić z obrotem sprawy.
Tak wiem, już czas najwyższy, jednak są rzeczy z którymi nie pogodzę się już nigdy.

Nigdy. Chyba.
Słowa klucze.

***

Oh tak... życie jest takie piękne.
Czekają mnie kolejne dni gromkiej ciszy spadającej na mnie, za każdym razem, gdy jesteś... przechodzimy koło siebie bez tego głupiego "cześć", nawet nie jakby między nami nic nie było, ale jakbyśmy nigdy się nie znali...
A ja jedynie za każdym razem zmuszona jestem opuszczać głowę, bo już coraz rzadziej udaje mi się hamować łzy gromadzące się w oczach.
Przechodzimy koło siebie, ja cała spięta w oczekiwaniu, Ty rozluźniony w obojętności... bez słowa... kiedy ja chciałabym krzyczeć STÓJ! ZACZEKAJ! Spójrz na mnie...ja tu jestem... , i każda komórka mojego ciała wyrywa się aby to właśnie zrobić, lecz wypływa strach przed Twoją złością, i jedynie przemykam szybko, starając się odciąć myślenie.
Mijamy się bez słowa, jedynie z moim, nienaturalnie szybkim, biciem serca, które mam wrażenie słyszą wszyscy dookoła...
Czasami tak sobie wyobrażam, że podchodzę do Ciebie i mówię wszystko co myślę...lecz tylko sporadycznie...wolę nie marnować sił na nieziszczalne...


Ta.
Macie racje.
Lepiej głupio skakać i sztucznie krzyczeć ile sił w płucach, jakie to życie nie jest cudowne.
Ehhhhhhh... Whatever...

***

Kupiłam nową maskę. 
Starej już nie umiem ubierać, jestem na nią za słaba. 
Nowa nazywa się "zimna suka"
Pochwaliłam się nią już Mariuszowi. 
Stwierdził najwyraźniej, że mi pasuje bo od tamtej pory się nie odzywa. 
Jeszcze właściwie jej nie nosiłam...przymierzałam tylko...
, ale nazywa się obiecująco.

***









Guess I'd rather to be hurt than feel nothing at all



1 komentarz:

  1. w sumie przed chwilą zrobiłem tu niezłe wypociny, ale mi się nie chce mi odtwarzać tego więc napiszę ci od myślników:
    -ktoś używa twojego ipoda i odpisuje zamiast ciebie na gg
    -przepraszam nawaliłem nie udało mi się przemówić ci do rozsądku
    -za bardzo sam się użalam by w pełni ci współczuć, wybacz mi to
    -chciałbym byś sama sobie radziła, musisz sama chcieć być szczęśliwa i uwierzyć w to że to możliwe
    -jest wiele dróg do szczęścia
    -jesteś wartościową dziewczyną
    -trochę ci zazdroszczę czasami
    -jestem surowy ale che dobrze dla ciebie, nie potrafię się obchodzić z dziewczynami

    -muszę napisać sprawozdanie i wejściówka dzisiaj
    -kolokwium jutro
    -nowe słówko "Prokrastynacja"
    -kurwa trzeba było się uczuć na bieżąco
    pozdrawiam iks

    pamiętaj jesteś potrzebna wielu osobą bratu, rodzinie chociaż tego nie okazują czasami, mi też trochę ;)

    OdpowiedzUsuń

Bez spamu proszę.