niedziela, 15 września 2013

Tetragon

- Jak się trzymasz? - przeczytałam w sms'ie.
po co pytasz skoro nie chcesz znać odpowiedzi...
- Jest ok, dzięki - odpisałam robiąc kolejną do kolekcji, powoli zachodzącą szkarłatem, kreskę. na ręku.


***

Jebany. kurwa. żart.
Ze mną nie można rozmawiać, tak?
Czy ja jestem jakąś wredną suką, że tak twierdzisz?
Czy chodzę do szkoły brudna? Nie myje zębów?
Może jestem po prostu tak obrzydliwie brzydka, co?
Klnę co drugie słowo?
Seplenie?
Jestem nadęta?
Głupia?
Używam niezrozumiałych słów?
Nie słucham?

Nie...? Więc o co chodzi!?
- Wiesz Nefi, ja dam Ci spokój.
A rób co chcesz!
I tak czego bym nie zrobiła to jestem na przegranej pozycji.
Bądź szczęśliwy, czemu nie. Ja nie mogę to bądź szczęśliwy i za mnie.
Chcesz rozmawiać? Rozmawiaj
Nie chcesz rozmawiać? Ignoruj mnie - zajebiście Ci to wychodzi

Ja już nic nie wiem.
I znów wracamy do meritum
tracisz czas uczuć nie mając

Najwybitniejsze słowa, które wypluł wszechświat.
Czasem chciałabym być bezmózgim jednokomórkowcem, który rzeczywiście nie odczuwa nic.

*po napisaniu powyższego odczułam wielką potrzebę poszerzenia swojej skromnej wiedzy na temat pantofelków, które są moimi idolami jeśli chodzi o sposób życia. Interesowało mnie mianowicie czy osobniki te odczuwają potrzebę robienia kupy, nie wiem dlaczego akurat to, no ale stało się, wygóglałam i zaczęłam penetracje jakże ubogich w informacje stron. daleko szukać nie musiałam ponieważ po trzecim wyniku temat główny wyszukiwania już dawno przestał dotyczyć pantofelków i ich kup. już miałam wyłączać stronę kiedy uderzył mnie absurdalnie wyglądający nagłówek posta na jakimś podrzędnym forum, którego autor postanowił podzielić się ze światem informacją: NIE LUBIĘ ROBIĆ MINETY. a zaraz pod spodem było wytłuszczone słowo KUPY. z ręką na sercu mówię, że nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale kliknęłam na link i zaczęłam zgłębiać problem młodego kochanka całkowicie zapominając o pantofelkach. i w towarzyszącym mi wielkim oniemieniu wywołanym zwątpieniem czy to co czytam rzeczywiście pisali ludzie ocknęłam się pod koniec drugiej strony dyskusyjnej z wielkim WHAT THE FUCK DID I JUST READ?! >>Coś jak po przeczytaniu tego<<, wybaczcie mi dygresję ale musiałam się tym podzielić*

***

A Panią Donosicielkę chciałam zapytać po co wchodzi na tego bloga i czyta jeśli treść jej się nie podoba, ale jestem prawie pewna, że dostałaby mi się za to zjebka, więc nie zapytam.


***

Jesteśmy pieprzonym układem tetragonalnym. Tak wiem, nie lubię matmy, ale to nie moja wina, że do głowy przychodzą mi dziwne słowa, które po wygóglaniu idealnie pasują do sytuacji?
Pewnie tak jak ja nie wiecie co to jest, ciotka wiki nam pomoże:
trzy osie są w stosunku do siebie prostopadłe, dwie z nich mają taką samą długość i leżą w jednej płaszczyźnie, a trzecia oś (oś główna) jest od nich dłuższa

MATMA! Wszędzie kuźwa rypana matma... 



1 komentarz:

  1. Układ tetragonalny jak ja tą maturę zdałem bez takiej wiedzy :)
    wejdź może na gg spróbuj ze mną porozmawiać, jestem wrednym chujem ale jak komukolwiek się wyżalisz może będzie ci lepiej
    iks

    OdpowiedzUsuń

Bez spamu proszę.